Prawosławie jako styl życia – o zlocie młodzieży na Białorusi
Autor: Joanna Iwaniuk / 12-08-2012
„Jedność”. Znaliśmy tę nazwę i wiedzieliśmy, że zlot przypomina naszą Paschalną Pielgrzymkę na Grabarkę. Przekraczając polsko-białoruską granicę, na zaproszenie naszych znajomych z Brześcia, jechaliśmy trochę w nieznane. Nasza czwórka młodzieży z diecezji lubelsko-chełmskiej i ks. Marcin Gościk, opiekun bractwa. Gdy znaleźliśmy 50 km od Brześcia, we wsi Wieżnoje i zobaczyliśmy rozległą łąkę zapełniającą się namiotami oraz młodzież w kolorowych koszulkach różnych bractw, poczuliśmy się prawie jak u siebie. - mówi Katarzyna Sawczuk, uczestniczka wyjazdu na Białoruś.
„Prawosławie jako styl życia” było mottem V Jubileuszowego Młodzieżowego Zlotu Diecezji Brzeskiej „Jedność”, który rozpoczął się 9 sierpnia w skicie św. Mikołaja. W molebniu otwierającym spotkanie wzięło udział około 400 młodych ludzi. Zaraz po nabożeństwie, spotkał się z nimi biskup brzeski i kobryński Jan. Władyka odpowiadał na pytania zadawane na karteczkach przez młodzież, podobnie jak to ma miejsce podczas „Stu pytań do...” na naszej „Majowej”. Czwartkowy program zakończyło Wsienoszcznoje bdienije i wspólna agapa.
O północy sprawowana była Liturgia Święta, dlatego śniadanie w piątek rozpoczęło się dość późno. Po posiłku czas na grupy tematyczne. Głos zabrał również ks. Marcin Gościk, który opowiadał jak funkcjonuje młodzieżowe bractwo tuż za Bugiem. Kolejną atrakcją spotkania były prezentacje bractw, które w formie krótkich scenek teatralnych wprawiły uczestników w doskonały humor. Dzięki temu młodzież nie zważała na aurę, która nie była tego dnia łaskawa. Nawet deszcz, padający co chwilę na przemian z gorącymi promieniami słońca, nie przerwał zabawy, a uśmiechy nieustannie gościły na twarzach uczestników.
Po kolacji i modlitwach wieczornych mimo dającego się we znaki chłodu młodzież stawiła się na polu namiotowym, gdzie przez długie godziny nocne śpiewała przy ognisku.
Po sobotnim śniadaniu dla delegacji z diecezji lubelsko-chełmskiej przyszedł czas na pożegnanie z młodzieżą z Białorusi i podziękowania organizatorom za zaproszenie. Z powodu zbliżającej się pielgrzymki na Grabarkę musiała ona wcześniej opuścić Wieżnoje. Uczestnicy zjazdu wspólnie modlą się, dyskutują i bawią dalej, bo spotkanie trwa do poniedziałku. W planie były jeszcze m.in. prace na rzecz skitu, konkursy i wspólne ogniska.
Delegacja z bractwa diecezji lubelsko-chełmskiej dziękuje Pawłowi Romanowiczowi za zaproszenie i opiekę w czasie pobytu na zlocie oraz możliwość przekonania się, jak drobne zmiany w programie polskich, bractwowych inicjatyw mogą pozytywnie odmienić cały charakter spotkania.
Zdjęcia: Anna Rabczuk